Siła nabywcza mieszkańców Polski
Polska dysponuje 47 procentami średniej europejskiej siły nabywczej, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca naszego kraju w 2016 (do 17 listopada br.) daje 6366 euro, czyli 27 397 zł. Wyniki te podał Instytut GfK Polonia, który jest źródłem rzetelnych informacji o rynku i konsumentach. W rankingu krajów europejskich zajęliśmy 29 miejsce. Z danych GfK Polonia wynika również, że regionem o najwyższej sile nabywczej w Polsce jest Warszawa. Jej mieszkańcy mają do dyspozycji per capita 11 651 euro (50 142 zł), czyli ich siła nabywcza jest o 83 proc. wyższa niż średnia krajowa.
W ubiegłym roku minimalne gwarantowane wynagrodzenie w Polsce (po uwzględnieniu siły nabywczej złotego) wynosiło 738 euro miesięcznie – pisała „Rzeczpospolita”, powołując się na dane Eurostatu. Tym wynikiem prawie dogoniliśmy Hiszpanię, w której płaca minimalna wyniosła 798 euro.
Jeszcze w 2008 roku przed wybuchem kryzysu finansowego, wywołanego załamaniem gospodarczym w Grecji Polskę i Hiszpanię dzieliła pod tym względem ogromna przepaść – minimalna pensja w Polsce wynosiła wtedy 462 euro w Hiszpanii – 735 euro. Od 2008 roku siła nabywcza minimalnych zarobków Polaków urosła o 55 proc. Wyższe wzrosty w UE zanotowały jedynie Rumunia, Bułgaria, Słowacja i Łotwa. Hiszpanii praktycznie stanęła pod tym względem w miejscu.
W unijnym rankingu siły nabywczej wynagrodzenia minimalnego wyprzedzamy dziś już m.in. Portugalię i wszystkie kraje Europy Środkowej. Zdecydowanie lepiej jest natomiast w Wielkiej Brytanii (1114 euro), Niemczech (1441 euro) czy we Francji (1337 euro). Dane pobrano z bazy Eurostatu w listopadzie 2016 r.
Ekonomiści ostrzegają jednak, że dalszy wzrost tego wskaźnika może zagrozić konkurencyjności polskiej gospodarki. Szybki wzrost minimalnego uposażenia oznacza, że niskie płace przestają być głównym atutem Polski, a kraj będzie musiał się skoncentrować na rozwoju gałęzi produkcji o wyższej innowacyjności.
Stosunkowo wysokie możliwości zakupowe mieszkańców stolicy są jednak o 15 proc. mniejsze niż średnia europejska. Tylko 19 z 380 powiatów może pochwalić się siłą nabywczą o przynajmniej 20 proc. wyższą niż krajowa średnia. Natomiast w 103 powiatach siła nabywcza jest o minimum 20 proc. mniejsza od tej średniej. Najbardziej zbliżona do krajowej średniej jest siła nabywcza w powiecie grójeckim. Natomiast najniższy wynik notuje się w powiecie przysuskim, w którym siła nabywcza wynosi zaledwie 66,5 proc. krajowej średniej per capita.
Zgodnie z definicją siła nabywcza to wydatki konsumentów pokrywające koszty związane z zaopatrzeniem w artykuły spożywcze, wydatki mieszkaniowe, na media, prywatne fundusze emerytalne i ubezpieczeniowe oraz inne wydatki, np. wakacje, transport i wydatki konsumpcyjne.
Polska stoi przed wielką szansą rozwoju rolnictwa i własnego przemysłu. Wzrastająca siła nabywcza Polaków przekłada się na zmianę i poprawę jakości krajowej produkcji, ponieważ szukamy produktów, w tym, żywności, która spełnia coraz wyższe standardy. Rozwój technologii i wdrażanie innowacji pomoże również w budowaniu naszej konkurencyjności w świecie. Polska wypadła już z pułapki średniego dochodu i przestała być krajem atrakcyjnym dla inwestorów z powodu taniego wykonawstwa. Polacy tak jak producenci w czołowych krajach UE szukają poprawy jakości swoich wyrobów i to właśnie jakość powinna stać się rozpoznawalnym symbolem polskiego rolnictwa w świecie. .